piątek, 11 lipca 2014

Gra w numerki

Czy numer na liście wyborczej naprawdę na znaczenie? Otóż nie. Przynajmniej nie dla świadomego wyborcy. Ordynacja wyborcza jest taka, że w skrócie liczy się ilość głosów na osobę, a numer na liście nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Dlatego nie potrafię zrozumieć dlaczego niektórzy kandydaci na posłów mają taką obsesję na punkcie numeru przy swoim nazwisku. No chyba, że ma się wyborców za bezmyślnych. Jednak wyborcy są bardzo mądrzy i nie głosują z klapkami na oczy na zasadzie zagłosuję na pierwszego bo pewnie jest najważniejszy i na pewno wejdzie. Ustawianie posłów niepewnych na pierwszych miejscach sugeruje bezmyślność wyborców, którzy przychodzą do lokalu wyborczego przez przypadek i tak jak napisałem wyżej stawiają krzyżyk na pierwszą lepszą pozycję. Takich ludzi jest już jednak pomijalna ilość, co udowadnia frekwencja wyborcza. Komu nie zależy na wyborach po prostu w nich nie uczestniczy. Zamiast skupić się na szczegółach programowych skupia się na numerkach na listach. Bardzo ciekawe podejście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz