środa, 9 lipca 2014

Wybory i osądy

W tym komentarzu trochę o dzisiejszej debacie w Sejmie. Nie wiem za bardzo jaki był cel tych wszystkich wystąpień ale szczerze mówiąc nie spodziewałem się niczego nowego. I tak jak się domyślałem po raz kolejny zostały przedstawione te same argumenty za i przeciw obecnemu rządowi. Każdy mówił to co dla niego wygodne. Oczywiście moje zdanie się nie zmieniło i również nie sądzę aby ta debata zmieniła zdanie wyborców. Każdy kto był przekonany do tej pory do którejkolwiek partii, po dzisiejszym dniu również będzie do niej przekonany. Tak już jest w polityce, ale nie tylko w niej, że ludzie przedstawiają się z jak najlepszej strony i oczywiście nie ma w tym nic złego, tak już jest bo to pomaga przekonać innych do siebie. Nie dobre jest jednak podejście, że to co mówimy jest jedynym słusznym podejściem. Tak nie jest. Niesprawiedliwe jednak jest to, że nie przedstawia się całego obrazu sytuacji, a tylko ten jego wycinek, który jest dla nas wygodny. W związku z tym aby wypracować sobie zdanie na dany temat trzeba wysłuchać wszystkich stron i połączyć je w jedną całość. Umiejętność wypowiedzenia własnego zdania jest bardzo cenną cechą, ale często nasze zdanie tak naprawdę dostosowujemy do aktualnego samopoczucia albo co gorsza do większości. Nie zawsze jest tak, że jak każdy idzie w jedną stronę to ja też tam muszę iść. Czasami pójście w drugą stronę oznacza oczywiście zwykły protest lub chęć zrobienia komuś na złość czy też próbę afiszowania siebie jako osoby mądrzejszej. Warto jednak zatrzymać się na chwilę i przeanalizować wszystkie strony danego zagadnienia i nawet surową arytmetyką plusów i minusów opowiedzieć się po jednej ze stron. Zazwyczaj takie podejście nie przyniesie nam zawodu. Większość ludzi podchodzi do takich wyborów z jakimi mamy teraz do czynienia na zasadzie co ja z tego będę miał, co mogę stracić, jak to wyglądało w momencie gdy przy władzy była inna partia. Przykładamy do każdego pytania pewną wagę i tak naprawdę odpowiadamy sobie tylko na pytania o najwyższych wagach. Z oczywistych powodów będą to pytania, które mogą dotyczyć bezpośrednio nas. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, że o tych sprawach najczęściej możemy sami decydować niezależnie od sytuacji politycznej. Możemy jednak wybrać tych, którzy będą nas reprezentowali. Proszę też nie zapominać o tym, że krytyka przychodzi każdemu z niezwykłą łatwością, ale już argumentowanie tej krytyki nie bardzo. Mało tego, politycy krytykują ale nie potrafią podać konkretnego rozwiązania danego problemu, czyli sami również nie poradziliby sobie z danym problemem. Z drugiej strony przyznanie się do błędu też nie jest cechą powszechnie obecną w naszej klasie politycznej.

Tak na marginesie powołanie tzw. rządu technicznego, nieistniejącego w żadnym dokumencie, w celu przeprowadzenia wyborów w obawie przed manipulacjami obecnego rządu w mojej opinii wygląda zupełnie odwrotnie niż chciałaby tego opozycja. Powołajmy rząd tymczasowy, żeby przeprowadzić wybory, które będziemy nadzorowali. Osąd tego pomysłu pozostawiam Wam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz